Trzydniowy Trip Wielkanocny

Wielkanocny raport pogodowy z Europy … Trzydniowy Trip…
Tak w pełnym skrócie można śmiało nazwać świąteczną wyprawę motocyklową w Bałkany

1. Dzień sobota 15 kwiecień 2017 . Trasa Rzeszów-Koszyce SK – Budapeszt HU – Zagrzeb CH – nocleg w górach niedaleko Karlovac całość dnia 876 km średnia temperatura 16 stopni sucho i słonecznie . Śmiało można określić ten dzień suchym przelotem w kierunku Adriatyku – pewnie cel (morze) zostałby osiągnięty bo ładnie motocykl łykał kilometry po suchym asfalcie - jednak w górach pogoda się zmieniła. Klimat zrobił się wilgotny zaczęło mżyć a, że ciśnienia nie było to decyzja zapadła, że lokalizacją noclegu będzie baza noclegowa w małej wiosce w górach gdzie poza miejscowymi harpaganami nie było nikogo; gdzie w długi weekend majowy w okolicy zazwyczaj odpala się mocny rajd off roadowy Croatia Trophy .
2. Dzień niedziela 16 kwiecień 2017 Trasa Karlovac – Zadar – Split – Dubrownik (Trasa widokowa w Chorwacji wzdłuż pasa nadmorskiego ) – Herceg Novi (Montenegro) całość dnia 654 km średnia temperatura 16 stopni, deszczowo ale ciepło od Adriatyku.

Po wczorajszym deszczu który mnie złapał na autostradzie przy karlovac dzisiejszy ranek napawał mnie optymistycznie. Mówię sobie przejadę tunele w górach i w pięknej pogodzie od Zadaru pojadę Stara droga w kierunku Splitu i Dubrownika. Tak też uczyniłem tylko że po przejechaniu gór nie było pięknej pogody tylko tak wiało od morza ze zastanawiałem się czy mnie zsadzi z konia. Na szczęście już przy samym morzu wszystko było Oki oprócz tego, że jadąc w kierunku Splitu miałem wrażenie, że jadę w ciemność a pogodę widzę w lusterku na Puli czy Rijece ale mówię bliżej mi w głowie na wschód nie na zachód więc jadę i robię swoje . Mijając Split i zbliżając się do Makarskiej zacząłem wątpić w sens wyprawy .Cały czas jadę w deszczu, fakt jest ciepło bo 16 stopni nad Adriatykiem daje odczucie przyjemnej wiosny ale gdzie jest słońce ??? Tu podświadomość pomogła i mówi do mnie tak : czekałeś na urlop ,potrzebujesz go , załatwiłeś czas wolny z rodziną, w Polsce święta, wszystko zamknięte i na dodatek zimno nie pękaj jedź dalej przed siebie !!! Więc wymyśliłem jadę szukać słońca! I tak starą drogą dotarłem przez Dubrownik do Montenegro .jestem w motelu zaraz za granicą w znanym co nie którym osobą miejscu z poprzedniej wyprawy i jutro Kotor i Budva . Jak nie da mi słońca Czarnogóra to zaliczę Albanie a co !!! Fujara na łopatkach bez klamki sprzęgła to majstersztyk do turystyki przy zmianie biegów nawet nie trzeba manetki gazu puszczać .
3. Dzień poniedziałek 17 kwiecień 2017 Trasa Herceg Novi –Zatoka Kotorska – Budva – Sutomore – Podgorica – Kolasin-Mojkovac-Bijelo Polje-Cacak-Belgrad-Nowy Sad całość dnia 697 km nad morzem słonecznie 17 stopni w górach 6 stopni słonecznie , Serbia 11 stopni sucho …
Czołem. Dzisiaj słońca jednak nie szukałem-samo mnie znalazło! Już o 7 rano na koniu w pełnym słońcu przy kilkunastu stopniach , a chwilę później cała zatokę Kotorska już przy 17 stopniach - przyjemnie...później Budva ,tunel w Sutomore i Podgorica szło pięknie do czasu jak sobie wymyśliłem Belgrad. Była chyba 11 ta w Podgoricy przestudiowałem mapę ze ma to sens bo góry w okolicy duże ale tu powinno przejść w miarę łagodnie 320km to lecimy...kość ogonowa mnie tak boli że mam serdecznie dosyć dojechałem przed chwilą na nocleg i jestem w Serbii w Novi Sad cała trasa do Belgradu po pasie na stronę jazda bez trzymanki po Serbi w tych warunkach inaczej pewnie jeszcze bym jechał. Cały czas kilku kilometrowe korki przy wjazdach do miejscowości ... pierwsze pasmo gór jeszcze w Czarnogórze magiczne mnóstwo tuneli wyciętych w skale z lewej Góra z prawej rzeka w wąwozie i droga na skarpie góry takie Tatry . Pięknie w Serbii znowu Bieszczady - gole łąki jedna połonina przy drugiej równie pięknie bardziej dostępne dla turysty . W dolinach 13 stopni w górach śnieg na szczytach i temperatura spadała do 6 . Magicznie chodź motocykliści praktycznie nie obecni na całej dzisiejszej trasie tylko 3 miejscowych przy Belgradzie. Plan na jutro powrót do domu bo rodzinka już zjechała do domciu trzeba dzieci przytulić. …
4. Dzień wtorek 18 kwiecień 2017 Trasa Nowy Sad – Szeged – Budapeszt-Miszkolc-Koszyce- Barwinek całość dnia 674 km całość przebiegu pomiędzy 8 a 3 stopnie celcjusza
Całość przejazdu to praktycznie autostrada – mokra śliska i mało motocyklowa ale cóż taki mamy klimat ….

Podsumowanie sprzętu użytego do wyprawy :
Yamaha FJR 1300 AS ’13 motocykl stworzony do takich przelotów w pełni zabezpiecza kierowcę przed wiatrem , deszczem . Rozwiązanie zmiany biegów bez sprzęgła majstersztyk – natychmiastowa reakcja na łopatkę zmiany biegów +/- wyśmienita - nawet nie trzeba do zmiany biegu puszczać manetki gazu …
- Kask Arai Chaser - według mojej opinii rękę , nogę człowiek wyleczy ale z głową może być różnie także wyznając tą zasadę bezpieczeństwo ponad wszystko a to mogą zapewnić tylko dwie marki Arai i Shoei .
- Odzież on road Amerykańskiej marki SCOTT to według mojej opinii najlepsza jakość towaru zaczerpnięta z rozwiązań w off rodzie i membrana tri phase jak i jakość produktu zdała na celujący w „raporcie pogodowym z Europy” kurtka Scott All Terrain najlepsza na każdą pogodę i spodnie Scott Tourance. Zestaw od Skandynawii po gorąco Grecję !